Po turnieju w grupie "F" powiedzieli.... - wywiady meczowe

Po turnieju w grupie "F" powiedzieli.... - wywiady meczowe

Po turnieju w grupie "F" powiedzieli:

Marcin Langer (Leroy Merlin Cieszyn) – „Jak to było dzisiaj widać poziom turnieju był bardzo wysoki. Niestety to nie był nasz dzisiaj dzień. Jak zwykle staraliśmy się grać na maxa, ale niestety nikomu z nas nic nie wychodziło. W pierwszych połowach każdego meczu walczyliśmy dzielnie, ale niestety w drugiej brakowało tej pary i tym samym zakończyliśmy turniej bez punktu. Jeśli chodzi o wyróżnienia z naszego zespołu to z całą pewnością na takie zasługuje nasz bramkarz, który broni nam mnóstwo sytuacji w każdym turnieju i kluczową postacią naszej drużyny.”

Krzysztof Studnik (Biedronka Team) – „Z naszego występu jesteśmy zadowoleni, ponieważ awansowaliśmy do Wielkiego Finału rozgrywek. Z całą pewnością martwią nas niewykorzystane sytuacji podbramkowe, bo tych dzisiaj mieliśmy mnóstwo. Po pierwszy meczu w turnieju i łatwym zwycięstwie nad IPĄ stoczyliśmy zacięty bój z Tenneco, gdzie zbyt łatwo traciliśmy bramki, ale na całe szczęście nie przegraliśmy tego spotkania. To co charakteryzuje nas zespół w tym turnieju, to fakt, że potrafimy grać pressingiem i to jest nasz klucz do zwycięstwa.”

Kamil Karwot (Tenneco Rybnik) – „Myślę, że turniej jest na bardzo wysokim poziomie. Widać było, że każda drużyna chce awansować dalej i gra była na całego. Do Wielkiego Finału awansowały tylko dwa zespoły i cieszę się bardzo, że wśród nich jest mój zespół Tenneco Rybnik. Przed turniejem wiedzieliśmy, że czeka nas ciężka przeprawa, ale po cichu liczyliśmy, że stać nas na to drugie miejsce i udało się zrealizować nasz plan. To co charakteryzowało dzisiaj nas zespół to przede wszystkim ambicja i zdeterminowanie.”

Zbigniew Ciałoń (IPA Gaszowice) – „Nastroje po turnieju są kiepskie, gdyż nie awansowaliśmy do Wielkiego Finału. Przegraliśmy troszkę zasłużenie, gdyż popełniliśmy za dużo błędów. Po prostu nie mieliśmy swojego dnia i jak to się mówi „nie żarło”. W ostatnim decydującym meczu straciliśmy szybko bramkę i musieliśmy się otworzyć. Graliśmy naprawdę dobrze, ale po prostu zabrakło nam szczęścia. Turniej był rozegrany na naprawdę dobrym poziomie, było czuć wielkie emocje, ale rozegrany w przyjacielskiej atmosferze, bez niepotrzebnej nerwówki.”

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości