WYWIADY MECZOWE.... po "WIELKIM FINALE" powiedzieli:
Po „WIELKIM FINALE DECATHLON BCL 2017” powiedzieli:
Piotr Sokołowski (Biedronka Team) – „Zagraliśmy dzisiaj perfekcyjnie w obronie, gdyż nie straciliśmy żadnej bramki. Szkoda, że zabrakło nam naszego kolegi z ataku, który potrafi strzelać bramki. Cały turniej oceniam na plus, bo mimo okrojonego składu w dalszym ciągu jesteśmy na pudle i to nas bardzo cieszy. W poprzednim roku udało nam się wygrać każde rozgrywki i widać to, że nasi przeciwnicy podchodzą do naszych meczów szczególnie zmotywowani, a to powoduje, że spotkanie są niezwykle zacięte. Jeśli chodzi o ocenę całego turnieju to pod względem organizacji jest na wielki plus, niestety w ostatnim meczu poziom sędziowania nie spełnił naszych oczekiwań.”
Tomasz Kowalczuk (EDF Rybnik) – „Dzisiaj niestety nic się nie udało ugrać, a co najgorsze to nawet nie strzeliliśmy w tym turnieju bramki. Niestety zabrakło nam w drużynie naszego najlepszego strzelca – Patryka, który po sobotnim meczu ma nogę w gipsie. Widać, że drużyny uczestniczące w tym turnieju grają już ze sobą od lat, a my tak naprawdę zagraliśmy w tym składzie pierwszy raz i to też miało wpływ na nasz końcowy wynik. Ponadto lubimy grać na dużych boiskach, a tutaj jednak preferowana jest gra szybka taka jak na hali i to było dzisiaj widać, szczególnie gdzie traciliśmy bramki po kontrach. Reasumując nasz występ w tym turnieju to jesteśmy mile zaskoczeni, że zagraliśmy w tym najważniejszym finale.”
Marcin Kałat (Prawnicy Wodzisław Śląski) – „Mimo, że dzisiaj nie zwyciężyliśmy tego turnieju to jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku. Nasza gra dzisiaj wyglądała naprawdę dobrze i trudno na coś narzekać. Co prawda mogło trochę być lepiej ze skutecznością, bo w każdym spotkaniu mieliśmy okazję do zdobycia bramki i mogliśmy sobie poustawiać te mecze, ale tego dnia bramkarze naprawdę byli świetnie dysponowani. Jeśli chodzi o postawę naszego bramkarza do Dawid w przekroju całych rozgrywek prezentował wyrównaną formę i wielokrotnie ratował nasz zespół przed utratą bramek. Nasza drużyna startuje w tych rozgrywkach już od kilku edycji i mimo faktu, że w tym Wielkim Finale nie padały bramki to moim zdaniem był to najciekawszy i najbardziej wyrównany finał w historii tych rozgrywek. Cieszę się z faktu, że po raz kolejny jesteśmy w ścisłej czołówce i osiągnęliśmy świetny wynik.”
Grzegorz Kamiński (LUBAR) – „Był to bardzo wyrównany turniej i tak naprawdę drobne szczegóły zadecydowały o tym, że wygraliśmy turniej. Dzisiaj zmierzyliśmy się z drużynami, które były bardzo dobrze przygotowane do tego turnieju i co najważniejsze każdy z nas prezentował podobny poziom umiejętności piłkarskich. W szatni nie będzie żadnej skrzynki piwa dla kolegów z drużyny, gdyż uważam, że tak jak to jest w LUBAR-ze po to tutaj przyjechaliśmy aby wykonać dobrze swoją robotę :-) Na specjalne wyróżnienie w naszej drużynie zasługuje nasz bramkarz – Miłosz, który w paru sytuacjach popisał się świetnymi interwencjami. Z turnieju na turniej coraz lepiej się nam gra i oby tak dalej zostało.”
Komentarze