Po turnieju grupy "A" powiedzieli.... - wywiady meczowe

Po turnieju grupy "A" powiedzieli.... - wywiady meczowe

Po turnieju powiedzieli:

Tomasz Żółkiewicz (ICE Group) – „Dzisiaj to był totalny luz, totalne rozprężenie – niestety kilku zawodników z podstawowego składu musiało gdzieś wyjechać na delegacje i podeszliśmy do tego na luzie. Moim zdaniem drużyna Ratowników z Chwałowic udowodniła dzisiaj, że są głównym kandydatem do zwycięstwa. Pozostałe drużyny również pokazały kawał dobrej piłki, ale byli w naszym zasięgu. Do nikogo z mojej drużyny nie mogę mieć żadnych pretensji – widać było, że każdy się angażował, każdy chciał zagrać jak najlepiej. Myślę, że w finale ostatniej szansy powalczymy o zwycięstwo.”

Maciej Skupień (Ratownicy Chwałowice) – „Co prawda przeciwnicy byli trochę słabsi od nas, ale ani przez chwilę nie zlekceważyliśmy ich i walczyliśmy do samego końca o jak najlepsze wyniki – z resztą widać po mnie, że pot na koszulce jest. Czasami w takich spotkaniach ciężko się skoncentrować na całego, ale dzisiaj nam ta sztuka się udała – był pełny atak. Dzisiaj muszę pochwalić moich kolegów z drużyny, ponieważ każdy się przyłożył i oby tak było dalej. Jeśli chodzi o nasz cel w tych rozgrywkach to interesuje nas miejsce na pudle.”

Michał Korzeń (Pogotowie Ratunkowe Wodzisław Śląski) – „Nie wiem jak moi koledzy oceniają tą grę na trawiastym boisku, ale moim zdaniem ta gra nam wychodziła o wiele lepiej niż ostatnio na sztucznej murawie. Spotkanie, które wygraliśmy z Ice Group 3:1 to z całą pewnością było nasz najlepsze spotkanie w tej edycji rozgrywek. Jeśli chodzi o nasze pierwsze spotkanie w grupie z Castoramą to mogliśmy się pokusić o remis, ale w meczu z Ratownikami z Chwałowic po prostu nie mieliśmy szans – są od nas lepsi o trzy lub nawet cztery klasy rozgrywkowe. Niestety byliśmy dzisiaj naprawdę w skromnym składzie, bo graliśmy bez żadnego zmiennika, ale daliśmy radę. Jeśli chodzi o nasz cel w finale pocieszenia – to wygrać przynajmniej jedno spotkanie. ”

Adam Puszer (Castorama Racibórz) – „Zagraliśmy dzisiaj w mocno okrojonym składzie – jeden kolega ma złamaną rękę, jeden ma złamaną nogę, więc dla nas ten dzisiejszy wynik to duże zwycięstwo. Moi koledzy z drużyny zagrali na swoim bardzo dobrym poziomie. Co prawda mecz z Chwałowicami nam trochę nie poszedł, ale moim zdaniem sędzia im trochę pomógł. Przyznam się szczerze, że nie leży nam ta gra na trawie i o wiele lepiej czujemy się na hali, ale zobaczymy co się wydarzy w Wielkim Finale.”

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości