Po "FINALE POCIESZENIA" powiedzieli.... - wywiady meczowe

Po "FINALE POCIESZENIA"  powiedzieli.... - wywiady meczowe

Po „FINALE POCIESZENIA” powiedzieli:

Adam Puszer (Castorama Racibórz) – „Dzisiaj poszło wszystko zgodnie z planem – przyjechaliśmy tutaj aby zwyciężyć i cieszę się, że udało się zrealizować nasz plan. Zagraliśmy dzisiaj bez naszego najlepszego zawodnika Damiana Hareńczuka i mimo, iż nasi przeciwnicy postawili nam wysoko poprzeczkę to wszyscy stanęliśmy na wysokości zadania i pokazaliśmy kawał dobrej piłki. Decydującym spotkaniem w turnieju był mecz z Tenneco, gdy narzuciliśmy swój styl, strzeliliśmy trzy bramki i kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania. Szkoda, że w ostatnim meczu z Hydrotechem sami wprowadziliśmy w naszą grę trochę „nerwówki”, ale na całe szczęście w odpowiednim momencie udało się strzelić bramkę. Moim zdaniem o dzisiejszym sukcesie zaważyło nasze doświadczenie, które mamy już w tego rodzaju turniejach piłkarskich, a także świetna postawa naszego bramkarza.”

Michał Zydorek (Tenneco Silesia) – „Wrażenia mamy bardzo pozytywne. Bardzo się cieszymy, że możemy brać udział w tego rodzaju rozgrywkach i mile mogliśmy spędzić czas. Nie ukrywam, że już nie możemy się doczekać kolejnej edycji rozgrywek. Z całą pewnością po tym finale mamy trochę niedosyt, gdyż była realna szansa aby zwyciężyć. Szkoda tego meczu z Castoramą, gdyż zbyt dużo nerwów wkradło się w nasz zespół. Zbyt szybko straciliśmy bramkę i to ustawiło mecz – za bardzo się odkryliśmy i Castorama skutecznie wykorzystała ten fakt. Podobnie jak w poprzednim turnieju bardzo dobrze oceniam postawę naszego zespołu. Widać, że ta nasza forma się ustabilizował i teraz może być tylko lepiej, gdyż wiemy co mamy grać i po prostu lepiej się rozumiemy.”

Paweł Deleżuch (Hydrotech Rybnik) – „Nasz debiut w tego rodzaju rozgrywkach uważam za udany – była fajna zabawa. O losach tego turnieju zadecydowało nasze pierwsze spotkanie z Tenneco, które przegraliśmy jedną bramką. Niestety było w nim za mało walki i nie udało nam się zwyciężyć. W drugim meczu z DECATHLON Bielsko-Biała była już odpowiednia koncentracja i z 0:1 udało nam się wyjść na 2:1. Szkoda, że w ostatnim spotkaniu zabrakło nam już mocy, bo była jeszcze realna szansa na zwycięstwo w tym Finale Pocieszenia. W perspektywie tych wszystkich turniejów to moim zdaniem dzisiaj zagraliśmy najlepsze zawody.”

Tomasz Paluch (DECATHLON Bielsko-Biała) „W tym turnieju wystąpiliśmy w delikatnie innym składzie niż zwykle, było kilka nowych twarzy przez co brakowało nam zgrania. W całym turnieju również naszą zmorą była rotacja i za każdym razem musieliśmy zgrywać się na nowo.Jak zawsze przyjechaliśmy na turniej aby go zwyciężyć, ale niestety zabrakło zdecydowanie zgrania i detale zaważyły na tym, że musieliśmy poradzić sobie z porażką. Nasi przeciwnicy walczyli o swoje i nie odpuścili ani na chwilę. Mam wrażenie, że nasza młoda drużyna motywuje resztę do jeszcze większej walki. W całym turnieju zaskoczyła mnie sportowa postawa większości uczestników, widać, że wszyscy robią to z pasją. Z mojego zespołu na wyróżnienie zasługują przede wszystkich chłopacy, którzy byli na każdym turnieju, nie ważne z ilu obowiązków musieli zrezygnować oraz postawa naszego bramkarza, który w ostatnich dwóch turniejach dał z siebie wszystko!”

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości